Gdy tylko otworzysz oczy chcąc czy nie twój mozg włącza podstawowy program o nazwie facet- maczo .Nie masz nic do gadania ,bo to jest jak samozapłon a uruchamia go kod genetyczny twoich przodków :.husaria ,powstańcy czy myśliwi kobiecych serc . Zanim jednak staniesz się tak potężny jak oni przy tobie jest matka . Dmucha na ciebie i chucha. Czasem aż do przesady,nie zdając sobie sprawy ,że tak naprawdę za tą jej nadopiekuńczość przyjdzie ci kiedyś słono zapłacić.
Może staniesz się przez to,, emocjonalnym kaleką ,, Pierwsza kłótnia małżeńska i wykręcasz numer do kobiety Twojego życia czyli mamy. .Twoja żona czy partnerka bo teraz jest raczej taki trend, widząc to nazwie cie po imieniu nie przebierajac w słowach .Gdy usłyszysz z jej ust ,że jesteś cholernym maminsynkiem powinien włączyć ci się dzwonek. Tu się zatrzymam, bo aż strach ciągnąc ta historie dalej.Ktoś powie brak w tym wszystkich happy endu. Nie do końca bo można to zmienić .
Tylko pamiętaj że browar w lodowce czy zrobiony tatuaż nie uczyni cię prawdziwym facetem, a to jak uporasz się z zakrętami życia jakie staną na twojej drodze. Podobno maminsynki to dobry materiał na pantoflarzy ,ale o tym innym razem !
Na koniec dorzucę opinie psychologów w tej kwestii ;wyszperana gdzies w sieci! Jeśli właśnie wychowujesz małego syna i nie chcesz, by z czasem wyrósł na trzydziestolatka z uporem trzymającego się maminej spódnicy, posłuchaj rad które być może uratuja tego kogo kochasz nad zycie czyli czyli Twojego synka ,synusia ,synalka ! – We wszystkim miej umiar.
Chłopcu może zaszkodzić zarówno nadmiar miłości, jak i ciągła krytyka. – Ucz go samodzielności. Nie narzucaj mu własnych poglądów ani gotowych rozwiązań, nawet jeśli jesteś pewna, że wiesz co jest dla niego lepsze. – Nie staraj się wychować idealnego dziecka i chronić go przed wszystkimi przykrościami w życiu. Ani bowiem to pierwsze, ani drugie nie jest możliwe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz