… w każdym z nas czyli w każdym facecie drzemie cząstką romantyka . To nie ważne czy mamy klate jak drzwi do kościoła ,czy jesteśmy postury całkiem normalnej.Problem tkwi w tym ,że boimy się o tym mówić, bo to -takie niemęskie!
Wolimy by myślano o nas, że jesteśmy gruboskórni, niż, żeby wykpiwano się z naszych romantycznych zapędów. Duża tutaj rola was kobiet drogie panie ,bo nawet każdy skromny gest mający namiastkę romantyzmu -skierowany w waszym kierunku a płynący ze strony waszego wybranka czy waszego łowcy >tu wybór interpretacji zostawiam do wyboru> powinien zostać zauważony i pochwalony.
Tak sobie myślę: że może warto w przypadku płci odmiennej czyli kobiet zrewidować swoje pojęcie romantyzmu?
Kiedy on dopuszcza cię do swoich największych pasji i tajemnic. Np: jeśli pakując białe robaki i
jakaś,wodna biżuterie,, prosi Cię, być pojechała z nim na ryby to przecież nie liczy, że się na tym kompletnie nie znasz tylko to że: spędzisz z nim trochę czasu a gdy zapadnie zmierzch może być tak romantycznie jak jeszcze nigdy dotąd.
Czyli romantyczny wieczór we troje: ty, on i jego ukochana pasja
berti
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz