środa, 24 sierpnia 2016

Męskość czy kobiecość ?

Kiedyś stałem sie ofiara napaści internetowej po opublikowamiu tekstu na   na jednym z portali .Takiej oto treści !

…Mikołaj Kopernik wstrzymał słonce -ruszył ziemię ,ale feministki sprawiją  ,że zaczyna ona obracać się w przeciwnym kierunku.Tak na marginesie ,żeby sprawa była jasna ,Nie mam nic przeciwko nim no może  z jednym  małym wyjątkiem.


Istnieje bowiem  tzw. odłam feministek wojujących. Cała ideologia opiera się na totalnej negacji tego co męskie a zarazem próbą przejęcia naszych zachowań czy obowiazków  .Wynika to chyba z zazdrosci bo facet z reguły ma lepiej .Rodzi sie piekny na starcie. Nie znajac całej terminologii zwiazanej z tym  co służy na dzien na noc czy pod oczy czy nad oczy.Mowa tu oczywiscie o kremach których asortyment moze przyprawic kazdego faceta o przysłowiowy ból głowy .Tu oczywiscie przepraszam , bo ból głowy to jedna z najpopularniejszych wymówek  kobiet jesli dotkniemy sfery seksualnej
Waleczne feministki tak bardzo chcą się do nas facetów upodobnić ,że po drodze tracą, coś co w nich najcenniejsze czyli kobiecość, a to przecież kwintesencja czułości, wrażliwości, dobroci i troskliwości.
Bardzo często tez myli się pojęcia mówiąc o kobietach ambitnych i nazywa się ich feministkami .Przed tymi nisko chyle czoła bo to potężna siła łamiaca stereotypy o kobiecie ,,kurze domowej,, czy matce domowego ogniska!
Tak sobie po cichu myślę komu tak naprawde  zależy na podziale świata na to co meskie i co kobiece czyli to co z Wenus i z Marsa !
Dochodzę do wniosku, że to wymysł lesbijek i gejów, ale jak zwykle jest to moja prywatna teoria.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz