Coś bezpowrotnie się kończy a coś zaczyna .Taka bariera psychologiczna , która gdzieś na dobre wykuła sobie miejsce w naszej podświadomości. Trochę sztucznie podkręcana przez media i nas samych . Takich niby ,,newralgicznych ,, punktów w naszym życiu jest o wiele więcej.Tak naprawdę tylko od nas zależny, które staną się ważne . Jedni celebrują lata szczenięce i np przekroczenie bariery dorosłości, którą , ktoś tam kiedyś ustalił na 18 lat buntu wobec wszystkiego i wszystkich co rusza się na planecie !
Ci którzy ten ,,cielęcy ,, okres przechodzą gładko wpadają w zastawione sidła wieku średniego. Licząc po drodze każdy nowy siwy włos czy nowo powstała zmarszczkę.Jedni mówią , że te fałdki na naszej twarzy powstają wskutek starzenia się i ruchów mimicznych .Mnie bardziej bliska jest teoria że to efekt naszych zmagań się z życiem .Za każdą z tych bruzd kryje się jakaś historia. Czasem walki z wiatrakami dnia codziennego a czasem z troski o innych .
Patrząc na innych ludzi w pierwszej chwili widzisz ich zewnętrzność .Czasem przeorane bruzdami twarze czy szron na ich skroniach .Jeśli są to Twoi bliscy miej świadomość , że cześć z tych ,,ozdób,, zawdzięczają Tobie i pamiętaj ! .Ciebie również przyozdobi życie !
p.s
Wszystkim moi znajomkom i tym, którzy mnie odwiedzają w tym miejscu .W nadchodzącym Nowym Roku jak najmniej trosk .Dużo zdrowia , wiary w siebie i w innych ludzi . Jako prezent noworoczny odkopane we wspomnieniach nagranie z lat buntu wspomnianego gdzieś tam w tekście!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz