Pomimo tych niedogodności człowiek otwiera się na świat a ten wychodzi mu naprzeciw .Przez to ma okazje poznać inna kulturę i co najważniejsze ludzi . Nawiązać fantastyczne więzi nie tylko z tubylcami ale również ze swoimi pobratymcami bo również tym skutkuje kiedyś podjęta decyzja o wyjeździe do innego kraju .Jak już pisałem wcześniej na mojej drodze stanęli ludzie wyjątkowi .I własnie w tych ostatnich godz wspominam sobie o nich i grzeje się w ich cieple .Bede wspominał Was bardzo miło i pamiętajcie !Cząstka mnie zostaje w was .Jakaś mała kruszyna tak maleńka jak ziarenko piasku .Z pośród paru zaprzyjaźnionych osób na szczególne podziękowanie zasługuje Ela .Ta mała drobna kobietka pokazała mi czym jest życie i jak należny o niego walczyć .W momencie gdy lekarz wydaje na ciebie wyrok śmierci.Była to chyba najważniejsza lekcja w moim życiu I gdyby nie moja tułaczka nigdy bym jej nie otrzymał .Pisze o tym w formie przeszłej bo walka zakończyła się sukcesem . To pozwala mi również spokojnie spakować walizkę i wrócić do domu gdzie pewnie mróz siarczysty niedługo malował będzie drzewa , ale o tym następnym razem
ps
Dzieki >Ptyś>Kaśka J>Rafał z rodzina .Darek z rodzinką
Cześć Robert.Nie powiem żebym Ci nie zazdrościł powrotu do Naszej Ojczyzny.Zyczymy Ci wszystkiego dobrego w rodzinnym Rzeszowie.Powodzenia.Pozdrawiamy.Michal z Rodzinką
OdpowiedzUsuń