Brzmi sensacyjnie i pewnie moje osiedlowe sąsiadki zacierają ręce , mrucząc pod nosem .Z chłopami to tak jest !A nie mówiłam .Tu oczywiście czeka ich rozczarowanie bo romans o którym pisze to było moje uzależnienie od fajek .
Moja fajka była niesamowita .Zawsze podkreślała smak kawy i pasowała do drinka .Towarzyszka nie tylko zabaw . ale także trudnych życiowo chwil . Milcząca nie zadająca dziesiątek pytań i nie znająca co to foch !Mogłem na nią liczyć o każdej porze dnia i nocy .Niestety jak to w kończących się romansach bywa .Zawsze pada kłopotliwe pytanie na , które musimy sobie i innym odpowiedzieć .Kochałeś ją ?
...Tak myślę że -tak! Nawet tak bardzo ,że wyryła we mnie piętno wspomnień .Choć nie usłyszałem ani słowa wymówki .Gdzieś w powietrzu unosi się zdanie !Kiedyś do mnie wrócisz !Jeszcze zatęsknisz za mną a ja jak to ja będę na ciebie czekać na każdym rogu ulicy .Zrobię wszystko żebyś o mnie nie zapomniał .
p,s Ilustracja dwóch łabędzi to w slangu ludzi rzucąjących palenie-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz